Choroba wieńcowa jak zadbać o serce po 40-tce?

Serce mamy jedno i choć bije dzielnie przez lata, po czterdziestce warto zatrzymać się na moment i zapytać: czy ja o nie naprawdę dbam? Choroba wieńcowa nie pojawia się z dnia na dzień, ale może być cichym towarzyszem codzienności, dopóki nie zrobi nieprzyjemnej niespodzianki. A przecież można tego uniknąć serio! Wystarczy odrobina uwagi, kilka mądrych wyborów i zdrowy dystans do stresów, które (umówmy się) i tak same się nie rozwiążą.
Pogadajmy więc szczerze o sercu, zdrowiu i tym, co możesz dla siebie zrobić już dziś.
Jak rozwija się choroba wieńcowa?
No dobrze, zacznijmy od podstaw. Choroba wieńcowa to sytuacja, w której tętnice wieńcowe te, które dostarczają tlen do serca zaczynają się zwężać przez nagromadzenie złogów tłuszczowych (czyli tzw. blaszki miażdżycowej). I co się wtedy dzieje? Serce dostaje mniej tlenu, a to jak próba biegania bez powietrza prędzej czy później zaczyna brakować sił.
Początkowo możesz nic nie czuć. Ale potem przychodzą sygnały: duszność przy wchodzeniu po schodach, ucisk w klatce, zmęczenie, które nie przechodzi po kawie. Nie ignoruj tego! To nie zmęczenie materiału to Twoje ciało prosi o pomoc.
Czy można jej zapobiec?
Oczywiście, że tak! I nie, nie trzeba od razu zamieniać się w guru fitnessu ani rezygnować z kawałka ciasta u teściowej. Chodzi o małe rzeczy, które robią wielką różnicę.
Oto kilka przykładów:
- Ruszaj się codziennie nawet spacer liczy się jako inwestycja w zdrowie!
- Zamień chipsy na orzechy (a najlepiej… na marchewkę, ale nie przesadzajmy).
- Kontroluj ciśnienie i cholesterol to naprawdę nie boli.
- Ogranicz stres łatwo powiedzieć, ale warto próbować.
- Rzuć palenie (wiemy, że to trudne, ale serce Ci podziękuje!).
Nie chodzi o perfekcję. Chodzi o świadome wybory , które z czasem zmieniają wszystko.
Znaczenie badań profilaktycznych
Badania profilaktyczne to taki trochę nudny temat, który odkładamy na wieczne jutro”. A przecież jedno badanie krwi czy EKG raz na jakiś czas może uratować życie. Dosłownie.
Po czterdziestce warto przynajmniej raz w roku sprawdzić:
- poziom cholesterolu (szczególnie LDL ten zły),
- cukier na czczo (bo insulina też ma coś do powiedzenia),
- ciśnienie krwi,
- zrobić EKG lub echo serca, jeśli coś niepokoi.
Nie musisz wiedzieć, co oznacza każdy wynik od tego są lekarze. Ale im wcześniej coś wyjdzie, tym łatwiej to ogarnąć , zanim trzeba będzie działać na ostro.
Kiedy potrzebna jest interwencja kardiologiczna?
Nie każdy ból w klatce to od razu zawał, ale… warto wiedzieć, kiedy trzeba działać szybko. Jeśli czujesz:
- silny, dławiący ból za mostkiem, który promieniuje do ramienia lub żuchwy,
- duszność przy najmniejszym wysiłku,
- kołatanie serca lub zawroty głowy,
to nie czas na herbatkę z melisą. To czas, żeby jechać do lekarza najlepiej od razu na SOR albo zadzwonić po pogotowie. Choroba wieńcowa potrafi zaskoczyć, ale jeśli ją rozpoznamy na czas, interwencja kardiologiczna może uratować życie. A potem już tylko mądrze żyć spokojniej, uważniej, zdrowiej.
Zastanawiasz się teraz: czy mnie to dotyczy? Jeśli masz więcej niż 40 lat, pracujesz sporo, czasem nie dosypiasz, czasem zjadasz co popadnie”, a Twoje badania pamiętają jeszcze erę kaset VHS to odpowiedź brzmi: tak, warto się tym zainteresować.
Zadbaj o siebie, zanim Twoje serce wyśle Ci poważniejsze ostrzeżenie. Wpadnij na kontrolę, pogadaj z lekarzem, zrób te badania. I nie czekaj, aż coś się rozkraczy”.
Twoje serce jest ważne nie tylko dla Ciebie, ale też dla tych, którzy Cię kochają.
Sprawdź, jakie badania i konsultacje oferujemy w naszej placówce kliknij tutaj i zadbaj o siebie już dziś www.ceglana-cardio.pl.
Autor: Artykuł sponsorowany