66-latka straciła 120 tysięcy złotych przez fałszywą stronę brokerską
Kolejna osoba padła ofiarą internetowego oszustwa. Tym razem 66-letnia kobieta straciła swoje oszczędności, inwestując w fałszywą stronę brokerską. To przypomnienie, aby być ostrożnym przy udostępnianiu danych osobowych i finansowych w sieci.

Oszustwa internetowe: narastający problem

Oszustwa internetowe stają się coraz bardziej powszechne. Codziennie policja rejestruje nowe przypadki wyłudzeń dokonywanych za pośrednictwem internetu. Metody używane przez przestępców są różnorodne i niezwykle wyrafinowane, co sprawia, że nawet osoby zazwyczaj ostrożne mogą paść ich ofiarą.

W ostatnich miesiącach obserwujemy wzrost liczby oszustw związanych z fałszywymi stronami brokerskimi i doradcami inwestycyjnymi. Przestępcy podszywają się pod profesjonalnych maklerów giełdowych, oferując szybkie i wysokie zyski z inwestycji w akcje oraz kryptowaluty. Niestety, wielu ludzi daje się nabrać na te obietnice, przekazując swoje oszczędności oszustom.

Przypadek 66-letniej kobiety z Błonia

Jedną z ostatnich ofiar takiego oszustwa jest 66-letnia mieszkanka bydgoskiego Błonia. Kobieta chciała zainwestować swoje oszczędności za pośrednictwem strony brokerskiej, która obiecywała pomnożenie jej kapitału. Od końca maja do początku lipca tego roku przelała na konto w Luksemburgu 120 tysięcy złotych. Niestety, dopiero wczoraj, 4 lipca 2024 roku, zorientowała się, że padła ofiarą oszustwa i zgłosiła to na policję.

Ten przypadek pokazuje, jak łatwo można stracić czujność i uwierzyć w fałszywe obietnice szybkiego zysku. Pomimo licznych ostrzeżeń, wiele osób wciąż daje się nabrać na takie oszustwa, co prowadzi do utraty znacznych sum pieniędzy.

Jak unikać oszustw internetowych?

Aby uchronić się przed oszustwami internetowymi, warto zachować kilka podstawowych zasad bezpieczeństwa. Przede wszystkim, nie należy udostępniać danych do logowania w bankowości elektronicznej i mobilnej oraz haseł do konta. Ważne jest też, aby nie otwierać nieznanych linków i nie instalować dodatkowego oprogramowania na urządzeniach, z których logujemy się do banku.

Jeśli ktoś podający się za doradcę inwestycyjnego lub maklera giełdowego prosi nas o instalację aplikacji czy autoryzowanie przelewów, powinniśmy być szczególnie ostrożni. Należy pamiętać, że żaden prawdziwy doradca nie będzie wymagał od nas takich działań.

Nie należy również ufać ofertom obiecującym duże zyski w krótkim czasie. Takie propozycje powinny wzbudzić naszą podejrzliwość i skłonić do dokładniejszego sprawdzenia wiarygodności osoby lub instytucji, z którą mamy do czynienia.

Co zrobić, gdy podejrzewamy oszustwo?

Jeśli mamy jakiekolwiek wątpliwości co do wiarygodności oferty inwestycyjnej, zawsze możemy skontaktować się z policją. Numer alarmowy 112 jest dostępny dla wszystkich, którzy potrzebują pomocy lub konsultacji w sprawach dotyczących bezpieczeństwa w internecie.

Zachowanie czujności i stosowanie się do podstawowych zasad bezpieczeństwa może uchronić nas przed utratą oszczędności. Warto pamiętać, że lepiej jest być zbyt ostrożnym, niż później żałować swojej decyzji.

Na koniec, przypominamy: jeśli oferta inwestycyjna wydaje się zbyt dobra, aby była prawdziwa, najprawdopodobniej tak właśnie jest. Dbajmy o swoje bezpieczeństwo finansowe i nie dajmy się oszukać.


Według informacji z: Policja Bydgoszcz