Patrol ruchu drogowego bydgoskiej komendy zatrzymał kierowcę podejrzanego o wręczenie łapówki. Do zdarzenia doszło bezpośrednio po tym, jak funkcjonariusze zatrzymali go do kontroli, ponieważ jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, a do tego rozmawiał przez telefon trzymany w ręce. 58-latek dając dowód rejestracyjny od pojazdu do kontroli włożył do niego 500 złotych za odstąpienie od czynności służbowych. Za tego typu przestępstwo grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.

Policjanci z bydgoskiej drogówki, patrolując wczoraj (18.02.2021) ulicę Jana Pawła II zwrócili uwagę na dodga, którego kierujący jechał bez zapiętych pasów bezpieczeństwa, a do tego rozmawiał przez telefon trzymany w ręce. Funkcjonariusze postanowili zatrzymać go do kontroli. Podczas rozmowy kierujący zdawał sobie sprawę, jakie wykroczenia popełnił. Jednak od razu stwierdził, że można to załatwić inaczej. Przekazując policjantom dokumenty włożył do dowodu rejestracyjnego 500 złotych. Zależało mu, by policjanci nie nakładali na niego punktów karnych.

Wówczas policjanci poinformowali kierowcę, że jest zatrzymany w związku z popełnionym przestępstwem. 58-latek trafił do policyjnego aresztu.

Dzisiaj (19.02.2021) usłyszy od prokuratora zarzut dotyczący udzielenia korzyści majątkowej w zamian za odstąpienie od czynności służbowych, ale to nie wszystko. Kierowca odpowie również za dwa wykroczenia drogowe: prowadzenia pojazdu bez zapiętych pasów bezpieczeństwa oraz korzystania podczas kierowania pojazdem z telefonu komórkowego trzymanego w ręce.

Mieszkańcowi Bydgoszczy może grozić 8 lat więzienia.